wtorek, 18 listopada 2014

Tajlandia 2014



18.11.2014

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)

Co u Was?


Ja byłem dzisiaj na lunchu w Fon Fon Sea Food.  Zamówiłem sobie makaron z kurczakiem i warzywami. Czekałem na Bo :*, ale nie przyszła. Wziąłem za telefon i dryndnąłem do niej. Powiedziała, że dzisiaj nie może. Ale jutro się spotkamy :D. 
Później pojechałem na spacer. Zahaczyłem o hotel The Click, gdzie Tajka :* akurat podlewała storczyki. Więc ją klik :) 
Następnie pojechałem nad morze. Zrobiłem parę ujęć, a potem… nie wiem jak to się stało, ale znalazłem kwiaty orchidei na ziemi. Ponieważ nikt się nimi nie interesował, przywłaszczyłem je i rozdawałem napotkanym kobietom :D 
Następnie wróciłem do domu i sam zająłem się przywracaniem ładu :) Przyszła Pani Nid :*  i pomogła mi posprzątać to, czego sam bym nie dał rady. Wybyłem znów do portu. Tym razem moim głównym celem była przechadzka po molo. Poznałem też Tajkę :* której z Imienia nie pamiętam. Poza tym spotkałem dużo znajomych (i nie znajomych). Wszyscy praktycznie byli uśmiechnięci i mili. 
Wróciłem do domu i zrobiłem zdjęcie żółwikom. Wypiłem Breezera i regenerowałem siły. 
Potem zabrałem się do kolacji: przyrządziłem sobie jajecznice :)

makaron po tajsku
 Lukas przed spożyciem
 Lukas spożywa
 orchidee, czyli storczyki
 + Tajka :*
 piasek 
 + morze 
 + molo 
 parking motorów 
 widoki 
 flaga Tajlandii 
 statek 
 żagle
 Tajki :* z różą chińską


 chyba jakiś Bożek


 Tajka :*





 zachód
 powrót do portu
 Lukas na elektryku
 schody z/do morza :)
 w czarno - biały
  palma w czarno - biały
 palmy kolorowe
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz