17.11.2014
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Za mną bardzo miły dzień :) Było dzisiaj bardzo gorąco.
Najpierw przed południem podjechałem na spacer. Dostałem od Kasi :* zadanie zrobić zbliżenia. Więc, jako pierwszy wysunął mi się pies odpoczywający. Potem plumeria 3 - kolorowa, Tajki :* oraz lilia wodna. W kierunku portu zrobiłem flagę piracką, a później tematy związane z morzem. Poprosiłem jakiegoś turystę - chyba Anglika - o cyknięcie mi zdjęcia. Zrobił mi 4x cyk! Potem pojechałem do restauracji Fon Fon Sea Food na pyszny lunch. Spędziłem tam parę dobrych godzin. Jadłem nigdzie się nie spiesząc.
Nagle, po schodkach wyszły Bo :* i Aeh :*
Zjadłem pyszny obiad w wyborowym towarzystwie! :D
Następnie pojechałem na po południowo-wieczorny spacer też do portu.
Podczas chodzenia po molo otrzymałem telefon: - Łukasz, gdzie jesteś? Czekamy na Ciebie, i idziemy do Piera - rozpoznałem głos Kasi :*
Więc, na pełnym gazie popędziłem do domu. W aucie zrobiłem Julka :* w kapeluszu.
Zamówiłem sobie deser i espresso.
Koniec mojego opowiadania, pora na fotki:
piesek
plumeria 3-kolorowa
Tajki :* :*
lilia wodna
flaga piracka
związane z morzem
sesja p. t. "Lukas pod parasolem"
detal
lunch
Tajka :* Bo
Tajka :* Aeh
Lukas na ulicy
plumeria biała
Tajka :*
przy zachodzie słońca
pikap pożarny
przy zachodzie słońca
Julek :* w aucie
koło ratunkowe
deser
Julek :* na lodach
+ Julek :*, Tata :* i Kasia :* po konsumpcji
i ja po konsumpcji
dobrze mi! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz