31.03.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
U mnie wszystko ok. Po przebudzeniu się, ćwiczyłem, myłem się itp . Na śniadanie przyszła Aga :* zrobiliśmy jajecznicę z 10 jaj! >:D
Po zjedzeniu myłem naczynia, sprzątałem ze stołu i zamiatałem. Przyszła Pani Nid :* i wzięła się za grubsze porządki.
Ja wyjechałem na pierwszy dziś spacer (ale było upalnie!) :D Jak zwykle pojechałem do Portu Chalong Bay. Robiłem różne zdjęcia.
Później pojechałem do Pier 42 gdzie chodziłem. Wspiąłem się na pierwsze piętro, skąd rozciągały się nowe ciekawe widoki. Jednak do czasu, kiedy obsługa hotelu nie upomniała mnie, że tam są ludzie, którzy chcą odpocząć. Szybko się skuliłem i pognałem na dół.
Na dole nie było wcale tak najgorzej ;) Sara :* dała mi wodę. Zajęli mnie ciekawą rozmową.
Kolejno, kiedy słonko zaczynało zachodzić, chodziłem po dwu molo :) Przejście po obu zajęło mi 44 minuty: 40 sekund i 65 setnych sekundy.
To był kolejny bardzo miły dzień! :)
kwiat Lotosu