7.08.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Kolejny dzień za mną. Od rana padało. Z drobnymi chwilowymi przerwami, ale lało. Piłem kawkę na rozpoczęcie. Myłem naczynia, ćwiczyłem itp.
Na lunch pojechaliśmy do Pad - Thai … (nazwa restauracji)
Zamówiłem sobie Tom - Yam.soup. Była pyszna, ale ostra (przynajmniej dla mnie).
Wróciliśmy do biura i przestało padać! Więc, postanowiłem pojechać na spacer. Za Ning Barem siedział mój Friend z piwkiem. Zaprosił mnie na jedno. PrzyjąŁem zaproszenie i wypiłem z nim jednego, czy dwa piwka %%% :D
I znów przyszło oberwanie chmury… Poprosiłem więc, żeby wyciągnęli mi "Bat - Mobila" pod daszek i przeczekałem deszcz.
Byłem też na krótszym molo, ale nie przeszedłem zbytnio, gdyż deszcz zepsuł mi ten plan…
Mała, biała
deszcz
Budda
Marlena:*, Sandra :* i Aga :*
deszcz na autosradzie i korek
Artur ;) i Marlena :*
Tom - Yam! Mniam, mniam! <3
-------------------------------------------------
my Friend Peter ;) z piwkiem
Lukas z piwkiem
przelotne oberwanie chmury
Bocianie gniazdo
pochmurne molo
kolacyjka <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz