niedziela, 23 sierpnia 2015

Tajlandia 2015


23.08.2015

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)

Co u Was?


U mnie wszystko ok :) Byłem dzisiaj u fryzjerki. W Saloon Supplay powiedziały mi Tajki :* :* :*, że nie można się ostrzyc, że fryzjerka nie może, że chora, że na mieście itp… W końcu doradziły mi, żebym poszedł do Mou Beauti Saloon. Poprosiłem fryzjerkę, żeby mnie ogoliła maszynką na 3 mm. Jestem zadowolony z efektu jej pracy :) Zapytałem Ile płacę?
Odpowiedziała, że ile chce! :D Wręczyłem więc, jej 200 THB. Podziękowała. Nie chciała wprawdzie zdjęcia, ale było wielki lustro, więc zrobiłem efekty jej pracy. 
Następnie pojechałem na basen do O2 Beach Club. Pływałem moją metodą tzn: raz na grzbiecie, a raz pseudokraulem. Przepłynąłem tak 18x w tą i s powrotem. Oczywiście były liczne przerwy na toaletę. Zrobiłem też język teściowej :D oraz panoramy z O2. Byłem też w Pier 42. Chodziłem koło basenu tam i s powrotem :) 
Sara :*, Su :*, Pai :* i inne moje znajome z Pier 42 narzekały na brak klientów… 

Potem udałem się na spacer. W Ning Bar - ze rozpoczynała się znowu impreza. Jednak nie zamówiłem żadnych %%% (nauczony przez los...). 
Wieczorem byłem na chodzeniu po krótszym molo. okrążyłem 3 razy tam i s powrotem (bez odpoczynku, siadania). Byłem mokry, pot ściekał mi wszędzie. Byłem zmęczony, ale zadowolony  :D   



Lukas po wizycie fryzjerskiej 
 Mou Beauty Saloon
 kwiat Lili wodnej
 :)
 Drogi  ewakuacyjne 
 nowy butki
 jeep combi
biały język teściowej >:D
widoki z O2 Beach Club 
Wasz Lukas
Pier 42
:)

Tajki :* :* :* :* :* :*
nocne molo
Reataurant Kan Eang
GP Belgi (Congratulation Mr. Hamilton)

Napis na lodówce



1 komentarz: