piątek, 13 lutego 2015

Tajlania 2015


13.02.2015

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)

Co u Was? Jak Wam mija piątek 13 - tego? :)

Mnie minął bez jakieoś większego pechu. Co nie znaczy, że nic się nie działo. Działo się i to mnóstwo! :D 
Byłem najpierw na lunchu w Fon Fon Sea Food. Zamówiłem sobie krewetki z małżami, orzechami nerkowca i bazylią. Było niebo w gębie! :) 
Potem pojechałem na spacer (pierwszy dziś). 
Jak zwykle do portu. Byłem też u fryzjerki w hair saloon na wycinaniu włosów z nosa.
poza tym starałem się ująć detale.
Po południu byłem na drugim dziś spacerze.  Poza tematami ogólnie znanymi, zrobiłem orłosępy, sępy cxy cóż to jest? :o
Chodziłem po dwu molo i ćwiczyłem. 
Wieczorem byliśmy z Tatą :* <3, Agą :* <3, Anią :* i Piotrem ;) w Happy Daysie. Zamówiłem sobie sałatkę z tuńczyka. Była pyszna!


Uliczny targ przenośny 
 krewetki z małżami, orzechami nerkowca i bazylią
 lilia wodna 
 morze, molo itd 
 w saolnie fryzjerskim 
to się kręci i robi efekty optyczne
 obraz






















C. D. N...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz