sobota, 28 lutego 2015

Tajlandia 2015



28.02.2015

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)

U mnie wszystko ok :)

Byłem dziś na spacerze. A tak właściwie, to jeszcze nie wyjechałem z ulicy przy której mieszkam, kiedy nagle dostałem telefon: Łukasz! Wracaj szybko do domu. Jedziemy na Big Buddę >:D 
Najpierw była możliwość wydobycia dźwięku z dzwonu. Mnie się to osobiście nie udało…
Tajowie wierzą, że w ten sposób można sprawdzić, czy ktoś ma czystą, czy nie czystą duszę.
Później zrobiłem 7 oznak szczęścia:

1. Światło słoneczne.
2.Nastawienie.
3. Ćwiczenia. 
4. Odżywianie się.
5. Pozytywne myślenie.
6. Pewność siebie.
7.Przyjaciele.

oraz Pomnik nieżyjącego Króla Tajlandii.
Przeszedłem drogę oczyszczenia wrzucając drobne monety do odpowiednich misek a także miałem spotkanie z Mnichem Buddyjskim. Trzeba było zdjąć buty i przejść na klęczkach/lub na czworakach po matach. Mnich mnie błogosławił, a na koniec dał mi specjalną bransoletkę - chroniącą od nieszczęśliwych wypadków. 






























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz