22.08.2014
Witam Was moje Kochane!
:*
/ moi Kochani! ;)
Co u Was?
U mnie z reguły ok. Choć Tata ciągle leży w łóżku i narzeka że go wszystko boli :( Stworzyłem grafikę w Photoshopie dla Was na Weekend :) Później Tata zasnął, a ja zostawiłem mu telefon przy łóżku i sam poszedłem na obiad do baru (wcześniej spytałem Tatę czy nie jest głodny. Odp., że nie). Więc, kupiłem sobie kurczaka z ryżem w jedzeniu na kółkach >:D (motor z naczepo-garkuchnią) i udałem się do baru (przy czymś w końcu trzeba zjeść!) Tajki, choć starszawe, zajęły mnie rozmową i ponieważ same jadły, poczęstowały mnie też swoimi przysmakami.
Później wyjąłem zeszyt do nauki tajskiego i jedna zaczęła mnie uczyć. Dostałem też pracę domową (Kha-Baan po tajsku).
my friend (เพื่อน Pyen)
Pah Scoon Bangkok
my home work (Khan Baan)
my friend (เพื่อน Pyen)
---------------------
Wieczorem Tata się lepiej poczuł :), więc wyszedłem do baru na piwko. Tajki nauczyły mnie pisowni poszczególnych liter, a także pisowni różnych wyrazów (np. หัว (czyt. Hua) = głowa). Wypiłem małe piwko Tiger, postawiłem Tum drinka i wróciłem ok. 20 - tej. Tata leżał w łóżku, ale nie ma temperatury i mam nadzieje, że zdrowieje :)
Tajka :* Tum
z Tum :*
https://www.facebook.com/lukas.paulo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz