niedziela, 24 maja 2015

Tajlandia 2015


24.05.2015

Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)




Co u Was?




U mnie wszystko ok :) Niestety, ale Kasia :* już poleciała do PL… Żałuję bardzo, ale - być może - co się odwlecze, to nie uciecze i spotkamy się za niedługo :D 
Dzisiaj przez większość dnia padał deszcz. Nie wychodziłem z domu. Od rańca sterczałem przy zlewie i myłem naczynia. Mówili, że coraz sprawniej mi to wychodzi, choć nie wiem, czy jest to powód do chwały, czy też odwrotnie ;) 
Naszkicowałem dwa rysunki i czytałem książkę "Zaskoczony Radością" autorstwa C. S. Lewisa.
Wieczorem pojechaliśmy na Tajskiego grilla. Była to - jak już wspomniałem pożegnalna kolacja Kasi :* 
Wieczorem znów padał deszcz… Żeby się nie pogrążyć w stanie depresji wypiłem duże piwo Chang (Słoń) beer.














Zapraszam też na:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz