24.05.2015
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
U mnie wszystko ok :) Niestety, ale Kasia :* już poleciała do PL… Żałuję bardzo, ale - być może - co się odwlecze, to nie uciecze i spotkamy się za niedługo :D
Dzisiaj przez większość dnia padał deszcz. Nie wychodziłem z domu. Od rańca sterczałem przy zlewie i myłem naczynia. Mówili, że coraz sprawniej mi to wychodzi, choć nie wiem, czy jest to powód do chwały, czy też odwrotnie ;)
Naszkicowałem dwa rysunki i czytałem książkę "Zaskoczony Radością" autorstwa C. S. Lewisa.
Wieczorem pojechaliśmy na Tajskiego grilla. Była to - jak już wspomniałem pożegnalna kolacja Kasi :*
Wieczorem znów padał deszcz… Żeby się nie pogrążyć w stanie depresji wypiłem duże piwo Chang (Słoń) beer.
Zapraszam też na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz