Tajlandia 2014
11 - 13.092014
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
U mnie już wszystko ok. Miałem drobny wypadek i skończył się w szpitalu… Ale na całe szczęście nie długo. Po obudzeniu się byłem nieprzytomny, ale w krótkim czasie odzyskałem funkcjonowanie :) W szpitalu pozostałem przez 2, 5 doby.
Ale już jestem na na jakim takim chodzie i mogę wiele! :D
O 12 - tej przyleciał mój młodszy brat Michał. Bardzo się ucieszyłem/ucieszyliśmy gdy go zobaczyłem/zobaczyliśmy. Miś był zmęczony podróżą. Położył się na jakiś czas.
tajski lunch
Mich robi karuzelę dla Dasieńka i Juleczka
przed kolacją
https://www.facebook.com/lukas.paulo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz