Tajlandia 2014
4.09.2014
Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
U mnie wszystko ok :) mój Wózek elektryczny jeszcze nie dopłyną z Szanghaju na wyspę. Ale zmierza :D Było dzisiaj bardzo gorąco, ale mimo żaru, coś tam udało mi się przećwiczyć :) Poza tym jak zwykle czytanie, nauka angielskiego i tajskiego, Relax i odpoczynek. W okolicach godziny 16 - tej odebraliśmy z Tatusiem Adasia, a następnie Juleczka, i udaliśmy się do niemieckiej restauracji "Fatti' s" na kolację. Zamówiłem sobie szaszłyka z ryżem i sałatką. Chłopcy wzięli szpacle z frytkami i sałatką.
Wasz "gotujący się" Lukas >:D
Przedszkole Adasia (dawne Julka)
Dasieniek z Tatusiem
Bożek nie wiem czego i jakiej religii
świątynka buddyjska
Orchidee w restauracji "Fattis"
mój brat Julek
wnętrze Fattis'a
lodóweczka ;)
szpacle z frytkami sosem i surówką
szaszłyk z ryżem i surówką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz