Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Co u Was?
Za mną ostatni dzień w Polsce… Zjadłem dobry barowy obiad, potem byłem na sporym spacerze z Babcią :*
Po przyjściu do domu, wybrałem się z Bratem Michałem :* na pożegnalne piwo w Ambasadzie śledzia. Przed znalezieniem się tam, musiałem przejść spory kawałek na piechotę. Wypiliśmy z Braciszkiem piwko, a tu idzie Dziadek :*! Pożegnałem się z nim i miło pogawędziliśmy.
Pod koniec przeszedłem szybkim krokiem Planty, Wawel i Miś :* zamówił taksóweczkę na Grodzką.
To było bardzo miłe pożegnanie i będę do niego - i nie tylko - częsro wracał pamięcią <3
To były ostatki w Krakowie, który leży daaaaaleko na NWW od Phuket. Od wczoraj czekamy na tropikalne reportaże z Sun Palm Village, Chalong Bay itd. oraz wiadomości rodzinne. AP
OdpowiedzUsuń