Deszczyk
Padał deszczyk na "Widoku".
Nie widziałem żadnego potoku.
Za to rosły ładne kwiatki.
Zerwałem je i poszedłem do sąsiadki!
Sąsiadka bardzo była zaskoczona,
Poczuła się - chyba - jak ma przyszła żona!
Jednak rozwiałem jej te przypuszczenia, mówiąc jej (nie zgodnie z prawdą), że idę do więzienia!
Jednak ona mi ślepo uwierzyła,
i odtąd w nie spokoju żyła.
Aż pewnego wieczoru, by dodać tej opowieści koloru,
Zaprosiłem ją na kolację do siebie,
Żeby poczuła się jak w siódmym niebie!
Odkręciłem wszystko co było fałszywe,
A ona mnie namiętnie pocałowała w grzywę! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz