Witam Was moje Kochane! :* / moi Kochani! ;)
Dzisiaj byłem na rehabilitacji "Panaceum". Jak zwykle dałem z siebie wszystko! :) Ćwiczyłem zaciekle. Po przyjeździe do domu, zjadłem obiad i wyszedłem z Babcią :* na spacer. Chodziliśmy po osiedlu. Jednak nie za długo, gdyż zaczęło się ściemniać i szybko poszliśmy do domu. W mieszkaniu jeszcze jeździłem na stacjonarnym rowerze. Nie wiem jaką odległość pokonałem, ile kalorii spaliłem, ani w jakim czasie (bateria w liczniku się rozładowała). Lecz nie będę się przejmował :D
Zapraszam do oglądania fotek:
krety się obudziły…
gawron w bieli i czerni
Czy to już wiosna?
samolot
zachód
ćwiczę na rowerze ;)
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10201373993011484&set=a.10201189863168353.1073741843.1223730667&type=1&theater
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz